Wielki uczony pokazał Irenie swoją pierwszą ukończoną pracę: zwój zainspirowany herbem Ostrovów. Aby historia nabrała sensu, trzeba go było całkowicie rozwinąć i połączyć końce w pętlę, ale tak skręconą, żeby wydawało się, iż papier ma tylko jedną stronę. Za tekst posłużyła mu stara legenda, którą znalazł w Antiquities Zecchina, o założeniu Wenecji.
W Akwilei mieszkały dwie zamożne rzymskie familie, którym tego samego dnia urodziło się dziecko: chłopiec i dziewczynka. Dzieci były obdarzone cudowną urodą, ale miejscowa wieszczka ostrzegła, że jeśli się poznają, na miejscu zemrą ich śmiertelne powłoki były zbyt kruche, by znieść tak nieziemskie i absolutne uczucie. Obydwie rodziny kazały wznieść miasto na piaszczystych wysepkach w lagunie. Miasto zaprojektowano jako zawiły labirynt murów, ulic i kanałów. Zamysł był taki, by nie dopuścić do spotkania chłopca i dziewczyny. Zanim jednak skończyli szesnaście lat, doszły ich słuchy o swoim istnieniu i zrozumieli, że miasto jest w rzeczywistości ich więzieniem. Uciekli więc na ulice, by się odnaleźć.
Forma pętli jako symbol przeznaczenia odzwierciedla ich niekończące się poszukiwania. Historia chłopca wydrukowana jest z jednej strony, dziewczyny z drugiej. Ale gdy końce się stykają, oboje podążają tropem tej samej, jednostronnej, historii, nie zdając sobie sprawy, że gdyby tylko któreś z nich się kiedyś zatrzymało, mogliby się spotkać…


« »