„Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz to również masz rację.”
Henry Ford

SUBTELNE ENERGIE ŻYCIA….

 

 

 

Słońce, wypromieniowując swoją ożywczą energię wysyła tak naprawdę mikroskopijne cząsteczki, które są podstawowym czynnikiem współtworzącym wszechświat….., Nie wnikając w naukowe nazwy tych elementarnych cząstek chcę tylko powiedzieć, że oprócz tego, że są podstawowym czynnikiem wszelkiej materii to również mają one niemożliwy do zastąpienia wpływ na uzupełnianie energii przez bardziej skondensowane w nią ciała, postrzegane przez nas jako materie ożywiona i nieożywiona, a więc w tym i człowieka. Tak zwana przez nas materia nieożywiona ze względy na niewielkie zmiany w swojej strukturze pobiera jej niewielkie ilości i potrafi magazynować przez bardzo długi czas…..Inaczej jest z materią ożywioną, wraz z zwiększeniem się stopnia złożoności organicznej wzrasta też zapotrzebowanie na nią przy równoczesnym spadku możliwości jej magazynowania…. Największe jednak potrzeby ma człowiek, spowodowane to jest intensywnością wielu procesów w tym umysłowych, nie bez znaczenia jest też poziom rozwoju wewnętrznego człowieka gdyż wraz z wzrostem odczuwania otaczającej nas przestrzeni może spaść zapotrzebowanie na ciężką energię przyswajaną z pożywienia a co za tym idzie wzrośnie

zapotrzebowanie i pobór energii subtelnych…..Pędzące z wielką prędkością cząsteczki światła natykając się na gęstszą materie, jaką jest atmosfera ziemi spowalniają i łączą się w górnych warstwach atmosfery z tlenem tworząc tak naprawdę cząstki życia nazywane w Sanskrcie „Parną” możemy to opisać w następujący sposób….

Aura Parny słonecznej wygląda jak maleńkie połyskliwe srebrno-złociste kuleczki poruszające się szybko na wszystkie strony, są to cząsteczki tlenu naładowane energią życia, czyli energią naszego słońca. Przy słonecznym dniu potrafi ich być w naszym otoczeniu mnóstwo tworzą wtedy skupiska niczym „kotary”. Lubimy słońce i słoneczne dni, nawet słabo wyczulony człowiek odczuwa wtedy jego ożywcze działanie, odczuwa radość i chęć do życia, nasz układ energetyczny jest tak skonstruowany, że „zbiera” otaczające nas cząsteczki „całymi garściami”, zbiera i stara się je przetrzymać jak najdłużej, bo są podstawową energią regulującą i porządkującą wiele procesów naszego organizmu, niezbędną do życia i choć wielu ludziom wydaje się to niemożliwe to „Uwolniona” istota ludzka nie musi jeść by żyć. Wśród nas funkcjonuje przekonanie, że niezbędną do przeżycia energię dostarczamy do organizmu jako pożywienie, po przez układ trawienny uzyskujemy energię do życia…. Ale jest to tylko część prawdy najbardziej dla nas oczywistej, ponieważ tak uzyskana energia jest bardzo

„ciężka” i co najwyżej odżywia nasze ciało na poziomie fizycznym, a nasze komórki na poziomie materii i nie ma ono wielkiego wpływu na układ energetyczny człowieka, na układ, który rozsyła ożywczą „słoneczną” energię regulującą prace i funkcjonowanie całej naszej istoty, a w przypadkach, kiedy człowiek jest „uduchowiony” i wyczulony na odczuwanie jej życiodajnej siły może również przejąć w części lub nawet całkowicie funkcje odżywiania komórkowego naszego ciała. Tak, więc największe znaczenie dla naszego życia ma energia słońca w połączeniu z tlenem i choć nie jest to jedyna energia ma ona wielki wpływ na nasze istnienie, funkcjonowanie i rozwój człowieka. Wyłapanie tej subtelnej energii przez organizm człowieka odbywa się poprzez oddech (dokładniejszy opis znaczenia oddechu w innym dziale)i na poziomie naszej Aury, wpadające w jej oddziaływanie cząsteczki zostają przyciągane, nasz organizm wchłania je poprzez centa energetyczne, jakimi są czakry, w których magazynuje ją, a poprzez układ kanałów energetycznych(Meridiany) rozdysponowuje ją w zależności od potrzeb….Czakry pełnią jeszcze jedną bardzo ważną funkcje, to właśnie w nich zostaje połączona energia słońca i subtelna bardzo dla nas charakterystyczna energia naszej istoty w formę już ożywionej bioenergii, muszę bardzo podkreślić, że sygnatura energetyczna tej bioenergii jest dla każdego człowieka bardzo specyficzna i kompletnie niepowtarzalna, jest tak wiele

zmiennych, które kształtują charakterystykę naszej energii, że niema możliwości, aby zdarzyły się dwie współbrzmiące idealnie energetyczne struktury…..(Ma to bardzo duże znaczenie w zrozumieniu wielu różnych procesach związanych z funkcjonowaniem ciała, ducha i duszy, ma to też znaczenie w zrozumieniu naszych opisów w innych działach, gdyż ta energia otacza i przenika wszystko nie wyłanczjąc ziemi i innych planet). Każda istota każde złożone ciało w tym i nasza planeta oddziaływuje na otoczenie wewnętrznie przez siebie przetworzona siłą Parny…Można to rozumieć tak, że wszyscy znajdujemy się, (co jest oczywiste) w polu działania ziemi, ale musimy sobie uzmysłowić, że ziemia przetworzyła pobraną energię życia w rozlicznych procesach i wypromieniowuje swoją energię w oparciu o swoją sygnaturę energetyczną, a człowiek znajdujący się w jej polu pobiera tę energię i wraz z energią Parny współtworzy swoją i dla siebie specyficzną energię i pole zwane właśnie aurą.

 

Czym zatem jest energia człowieka?

 

Energię człowieka można było by określić jako wypadkową energię światła(prany) połączoną z energią ziemi(biorąc pod wzgląd wiele czynników naszego otoczenia) i przetworzoną przez wszystkie procesy organiczne i komórkowe naszego organizmu gdzie na to wszystko nakłada się energia wyzwolona w procesach umysłowych na każdym poziomie funkcjonowania naszej istoty…. Tak powstały splot różnych energii tworzy w nas i do dokoła nas subtelne biopole o niesamowitym i specyficznym potencjale bioelektrycznym gdzie naturalną drogą ewolucji jest dążenie do odbioru coraz czystszej (lub mniej zanieczyszczonej innymi wpływami)subtelnej energii naszego słońca….. Nie jest to ostateczne źródło odbierane przez naszą istotę. Wraz z wzrostem świadomości zwiększa się nasza zdolność odbioru i korzystania z subtelnych energii przestrzeni kosmicznej, niesie ona bardzo wysublimowaną moc i wiedzę, która pozwala nam się wspinać na naszej drodze jeszcze wyżej…….                                                                                          

MAREK  KOPACZ